11/22/2015
"After. Bez siebie nie przetrwamy"
,
2015
,
Anna Todd
,
Books&Culture
,
Księgarnia Internetowa bonito.pl
,
miłość
,
tom 4
,
Wydawnictwo Między Słowami
3
"AFTER. BEZ SIEBIE NIE PRZETRWAMY " - A. Todd
11/22/2015
"After. Bez siebie nie przetrwamy"
,
2015
,
Anna Todd
,
Books&Culture
,
Księgarnia Internetowa bonito.pl
,
miłość
,
tom 4
,
Wydawnictwo Między Słowami
Wydaje się, że już nic oprócz happy end'u nie może nas spotkać w ostatniej części cyklu After.
Były już: zakład, tajemnice, kłamstwa, rozstania i powroty, domniemane zdrady, zaginiony ojciec, cierpienie i ból na przemian ze szczęściem i bezgraniczną miłością. Po 2 248 stronach (tyle liczą łącznie tomy 1-3) udało się jeszcze autorce wpleść wydarzenia, które lekko mnie zaskoczyły.
Za każdym razem przeszłość dogania bohaterów, jest ona nieodłącznym elementem całej serii. W czwartym tomie spotyka nas niespodzianka. Każdy ma swoje granice wytrzymałości i zdaje się, że nawet Tessa będzie miała w końcu doyć. W szczególności, gdy zrozumie, że nawet największa miłość nie uleczy osoby, która nienawidzi samej siebie..
"- Myślałam, że nam się uda. Myślałam, że nasza miłość jest jak z powieści, że to miłość, która przetrwa nawet najgorsze, najszybsze i najtrudniejsze chwile... Myślałam, że przetrwamy wszystko, co nas spotka, i zdołamy opowiedzieć naszą historię.
- Wciąż możemy, możemy przetrwać! - wykrztusza z siebie.
- Właśnie o to chodzi, Hardin, ja nie chcę musieć przetrwać. Chcę żyć."
Hardin, który uważa, że Tessa zasługuje na kogoś lepszego, w końcu zrozumie swoje błędy. Niestety trochę za późno. Znajdzie się w tak nowej dla siebie sytuacji, że nie będzie wiedział jak się zachować. Brał za pewnik to, że dziewczyna zawsze do niego wróci, bez względu na to jak chore świństwo jej wyrządzi, jednak nie tym razem.
"Za dużo byłaś sama, od czasu kiedy cię poznałem". Hardin
"After. Bez siebie nie przetrwamy" to ostatnia szansa dla związku Tessy i Hardina. Oboje zaczną układać swoje życie na własną rękę. Muszą odnaleźć siebie, poukładać swoją przeszłość, zrozumieć swoje błędy.. Gdy już to uczynią, ruszą w przyszłość... Pozostaje tylko jedno pytanie: RAZEM czy OSOBNO?
* * * *
Zakończyłam swoją przygodę z After. Sięgając po pierwszy tom byłam pełna entuzjazmu. Historia przypadła mi do gustu, polubiłam postacie, dosłownie pochłonęłam pierwszą część. Czytając tom drugi i trzeci miałam wrażenie, ze historia zaczyna się rozwlekać. Niektóre wydarzenia były za bardzo naciągnięte, przesadzone. Wolałabym żeby autorka skupiła się na kilku głównych wydarzeniach, bo nie o ilość stron a jakość historii chodzi. Żadne zakończenie tak mnie nie zadziwiło jak "After. Ocal mnie". Autorka wcześniej dawała pewne wskazówki, że taka sytuacja mogła mieć miejsce, jednak zostały one przyćmione przez inne wydarzenia. Jeżeli chodzi o tom wieńczący całą serię, muszę przyznać, że był lepszy niż wcześniejsze. Zatem początek i zakończenie w mojej opinii jak najbardziej udały się Annie Todd.
Wulgaryzmy z tomu na tom są coraz częstsze. O ile nie przeszkadzały mi początkowo, to jednak dwa ostatnie tomy są tak nimi nafaszerowane, że czasami miałam dosyć.
Na szczęście w "After. Bez siebie nie przetrwamy" historia przyjmuje bardzo ciekawy obrót. Tessa przestaje wracać do Hardina niczym pies po kolejną kość, ale także zaczyna rozumieć, że i ona nie pozostaje bez winy. Przez cały czas chciała naprawić Hardina, czasami traktowała go jak swój projekt. Wymagała od niego, ale nie od siebie. Z kolei Hardin wreszcie rozpoczął pracę nad sobą. Przyjemnie czytało się o ich "walce". Nie obyło się bez bólu serca i myśli "już wystarczy, niech wrócą do siebie i w końcu będzie tak jak trzeba"..
Szczerze powiedziawszy, do tej pory nie rozumiem reakcji Tessy na książkę. Czy tylko mnie się wydaje, że była ona przesadzona? Dziewczyna zareagowała sto razy gorzej niż na te wszystkie byłe dziewczyny Hardina i jego zachowanie w Anglii.
Samo zakończenie oceniam jako "dziwne". Nie podobały mi się tytuły kolejnych rozdziałów.. Ileż można "rok później", "2 lata później"... W sumie to pewnie wyszło łącznie z 23 lata później... Zakończenie mogło być inaczej skonstruowane. Pewnie dlatego do tej pory czuję niedosyt.
Jednakże warto przypomnieć, że seria After to niesamowita huśtawka emocjonalna. Nie brak tu miłości, szczęścia, żalu, gniewu, frustracji.. Prawdziwa mieszanka, która nie raz wybucha. Ale poza całym złem, przeżywamy także chwile bezgranicznego szczęścia, oddania, zrozumienia. After to także walka o samych siebie, o to kim jesteśmy i o to, co jest dla nas najważniejsze.
Całość serii w skali 1-10 oceniam na:
7
Za egzemplarz dziękuję Księgarni Internetowej:
Jeeny, chyba jakimś cudem tutaj trafiłam ;p Twój blog bardzo mi się podoba. Jakoś tak przedstawiasz na nim i recenzujesz książki, na które ja mam ochotę. Mam nadzieję, że nie zmienisz stylu pisania.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię - a przynajmniej dwa pierwsze tomy, które na razie udało mi się przeczytać. Czekają już na mnie kolejne jej tomy więc mam nadzieję, że uda mi się szybko z nimi zapoznać :D
OdpowiedzUsuńAbout Katherine
Skończyłam tą serię na drugiej części, bo moj organizm nie wytrzymałby już chyba więcej xdd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://timeofbook.blogspot.com/