11/24/2015
"Zapisane w kościach"
,
2015
,
Books&Culture
,
Księgarnia Internetowa bonito.pl
,
morderstwo
,
Simon Beckett
,
spalone zwłoki
,
thriller
,
Wydawnictwo Amber
5
"ZAPISANE W KOŚCIACH" - S. Beckett
11/24/2015
"Zapisane w kościach"
,
2015
,
Books&Culture
,
Księgarnia Internetowa bonito.pl
,
morderstwo
,
Simon Beckett
,
spalone zwłoki
,
thriller
,
Wydawnictwo Amber
I JEDNO, I DRUGIE JEST NIEPRZEWIDYWALNE -
"Zapisane w kościach" to kontynuacja cyklu o Davidzie Hunter'ze, który rozpoczęła "Chemia śmierci". Wybitny antropolog sądowy potrafi "rozmawiać" ze zmarłymi. Na podstawie zdobytej wiedzy i doświadczenia, jest w stanie określić czas, przyczynę, czy też okoliczności zgonu.
Tym razem czeka go nie lada wyzwanie. Na targanej sztormem, odciętej od świata wyspie znaleziono prawie całkowicie spalone ciało. Kiedy ustalono, że to morderstwo, wyspą wstrząsnęła seria makabrycznych wydarzeń. Morderca wyszedł z ukrycia..
Historia naszego życia, a czasem i śmierci, jest zapisana w kościach. Kości to świadectwo ran, urazów i zaniedbań.
* * * *
Gdyby ktoś dał mi do ręki egzemplarz tej książki bez strony tytułowej, a bohatera Davida Huntera zamienił na kogoś innego, to i tak poznałabym, że historia wyszła z pod pióra Simona Becketta, który dosłownie zauroczył mnie "Chemią śmierci". Po drugim tomie nie straciłam entuzjazmu do całej serii. Książki są tak mądrze i przemyślanie napisane, że aż miło i przyjemnie się je czyta. Oprócz genialnej konstrukcji historii, w której trudno wytypować mordercę (chociaż tym razem moje wątpliwości co do jednej postaci, mimo iż nie wymyśliłam motywu działania, sprawdziły się) autor podaje nam jak na tacy garść ciekawych faktów dotyczących śmierci, czy chociażby oznak podpaleń zamierzonych i tych, które nastąpiły przez przypadek.
Książka niezaprzeczalnie wzbogaca naszą wiedzę. Przypadki samozapalenia się ciała, łatwopalny tłuszcz, czy też sama wzmianka o kompresyjnym złamaniu nadgarstków podczas spadania z wysokości, gdy człowiek odruchowo wyciąga ręce przed siebie to coś czego nie znalazłam dotąd w innych książkach.
Drugi tom utrzymany jest na takim samym poziomie jak poprzedni. Autor nie skupia się na podobnych motywach działania i przypadkach morderstw. Poszerza fabułę wychodząc na przeciw oczekiwaniom czytelników. "Chemia śmierci" ukazywała bagna, moczary, rozkładające się zwłoki i owady świadczące o czasie popełnienia zbrodni. "Zapisane w kościach" utrzymane jest w charakterze ognia, podpaleń, popiołu i pogorzelisk. David Hunter musi rozpoznawać tożsamości osób strawionych przez żywioł. Kości, a przy dużym szczęściu, zachowany fragment tkanki podskórnej to jedyne elementy, na których muszą bazować bohaterowie.
Nie brak także lekkiego zaniepokojenia, czy uczucia strachu. To nie jest powieść z dosłownym happy end'em. Aby historia mogła się zakończyć, zostanie poświęconych kilka istnień osób niewinnych, których będzie nam żal.
Okładka przyciąga uwagę. Czerń, biel i czerwień to idealne dobrana kolorystyka do tematyki. Jedyne maleńkie zastrzeżenie dotyczy grzbietu książki. Szkoda, że nie została na nim przedstawiona druga połowa owada, wtedy grzbiety dwóch pierwszych tomów ładnie by się komponowały.
Polecam Wam cykl książek o doktorze Hunterze, zwłaszcza, gdy szukacie czegoś nietuzinkowego, barwnego, czasem szokującego, interesującego... Mogłabym wymieniać bez końca. Po prostu sięgnijcie, a na pewno się nie zawiedziecie. :)
Moja ocena:
8/10
Za egzemplarz dziękuję Księgarni Internetowej:
Poluję na tę książkę w bibliotece. "Chemia śmierci" była świetna, z z Twojej recenzji widzę, że "Zapisane w kościach" również dostarcza wrażeń.
OdpowiedzUsuńMam właśnie u siebie :) Nie mogę się doczekać, aż sama poznam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie części, choć to "Chemia śmierci" zajmuje szczególne miejsce w moim sercu :)
OdpowiedzUsuńCzytałam obie i kolejną część także. Bardzo lubię twórczość tego pisarza.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt w rodzinnej atmosferze i uśmiechu każdego dnia :)
Czytałam "Chemię śmierci" więc "Zapisane w kościach" jest dla mnie koniecznością, mam też inne książki serii i muszę szybko do nich powrócić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń