"Pierwsza na liście" - Magdalena Witkiewicz
"Każdy ma szansę być bohaterem, ale nie każdy ma
tę cudowną szansę, by nim zostać. Warto o tym pamiętać." - Urszula
Jaworska, Fundacja Urszuli Jaworskiej, Bank Dawców Szpiku
Niekiedy przyjaciele nas zawodzą. Dopuszczają się
zdrady zabierając przy tym to co najcenniejsze... Czy jesteśmy im w stanie wybaczyć
najbardziej podłą rzecz na świecie?
Czy istnieje coś takiego jak pogodzenie się ze
śmiercią najukochańszej osoby i ponowna próba życia w pełni?
Czy gdybyś miał/a możliwość uratować komuś życie
zostając dawcą szpiku, naraziłbyś/naraziłabyś własne? Los bywa przewrotny a
przecież nie możesz przewidzieć jaki będzie bieg zdarzeń...
Ina, Pati, Karola, Róża, Grażyna...
Pięć z pozoru różnych kobiet, które na
nowo połączy teraźniejszość...
Magdalena Witkiewicz udowadnia, że "...siła jest w każdej z nas. Musimy ją tylko w sobie
odkryć".
- Dlaczego ja? - obruszyła się, gasząc papierosa.- Dlaczego? Bo byłaś
pierwsza na liście.
Kiedy zaczynasz nowy rozdział w swoim życiu nie spodziewasz się, że przeszłość zapuka ponownie do twych drzwi…
Jednak tak dzieje się w przypadku Iny – dziennikarki. Pewnego dnia w jej drzwiach
staje młodziutka, nieznajoma dziewczyna – Karola, która wyjawia jej, że jest
pierwsza na liście. Początkowo Ina nie chce jej przyjmować do siebie, jednak po
pewnym czasie ulega to zmianie i decyduje się dowiedzieć o co w tym wszystkim
chodzi. Dziewczyna opowiada Inie o matce, która choruje na ostrą białaczkę a
jedynym rozwiązaniem jest przeszczep szpiku kostnego. Jak się okazuje Karola,
jest córką Patrycji - najlepszej przyjaciółki Iny, która nie ma z nią kontaktu
od 20 lat… Karola wyjawia co zrobiła, aby dotrzeć do osób na liście a także do
swojego Ojca, który jak pokazuje czas, jest on jak wolny ptak. Kiedy Ina wyjawia
jej sekrety z przeszłości m.in. to co wpłynęło na koniec przyjaźni z Patii, powoli
wszystko zaczyna nabierać sensu…
Czy choroba Patrycji będzie dobrą okazją do zagojenia dawnych ran ? Czy
przyjaźń odrodzi się ponownie?
Pojawia się także Grażyna,
która kilka lat wstecz straciła najukochańszego i wpisała się do bazy dawców
szpiku oraz Róża, która pracuje w hospicjum i co dzień zmaga się ze śmiercią…
Przeszłość zapuka do każdej z nich
przywołując wir bolesnych wydarzeń….
Bądź pierwsza i już dziś odkryj
"Pierwszą na liście"!
- Nie martw się. W majtkach będzie -
drażniłam się z nim.- Wszystkie kobiety to zołzy - oświadczył poważnie Filip. -
A w szczególności te niepełnoletnie.
* * *
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością Pani Magdaleny
Witkiewicz, aż do teraz.
Przez kilkanaście pierwszych stron czułam, że chyba się nie polubimy, bo
jakoś nie widziałam "tego czegoś" jak pozostałe czytelniczki. Po
prostu nie mogłam się przekonać do stylu pisania autorki. Można rzec, że byłam
lekko zawiedziona. Dopiero później, gdy dowiedziałam się pewnego istotnego
faktu, wszystko się zmieniło. Przez pół książki żyłam w błędzie co do
bohaterek, aż nagle doznałam szoku. To coś było zamierzone i pozytywnie mnie
zaskoczyło. Potem było coraz ciekawiej. Tak, że czytałam z przyjemnością.
Magdalena Witkiewicz pisze to, co przyniesie jej życie. W końcu to ono daje
nowe, najbardziej trafne pomysły na napisanie książki. Cała historia, która
wyszła spod pióra autorki należy do tych lekkich, chwilami wesołych, smutnych ale
zarazem trudnych powieści. Znajdziemy tu nie tylko odpowiedź jak silna może być
przyjaźń w porównaniu do miłości ale także coś ważnego, a mianowicie
podarowanie życia drugiej osobie = zostanie dawcą szpiku. Jak wielu z nas
obezwładnia strach w tej sprawie. Zarówno ze strony dawcy jak i biorcy. Jeśli
chodzi o ludzkie życie powinniśmy podejmować odpowiedzialne decyzje. Niemniej
jednak często dochodzi do sytuacji, gdzie ludzie wycofują się tuż przed
najważniejszym. Wyobraźcie sobie jakie to musi być uczucie dla tej osoby, w
której narodziła się nadzieja, że doczeka tej chwili.. Jednak dawce z pewnością mogą dręczyć pytania
tego „Co będzie, jeśli…”.
W „Pierwszej na liście” Magdalena Witkiewicz dokładnie ukazuje ten
problem i obala mity.
Co najciekawsze, przedstawiona w książce Fundacja Urszuli Jaworskiej naprawdę istnieje.
Bohaterowie jakich wykreowała Pani Magdalena Witkiewicz dokładnie mówiąc,
są tacy jak my – ot tak, zwykli, co dzień zmierzający się z problemami ludzie. Ina
to kobieta, którą zmieniły pewne sytuacje, stała się niezależna. Karola to
bardzo dojrzała dziewczyna jak na swój wiek. Zrobi wszystko aby tylko osoba, którą kocha
została jeszcze na tym świecie.
Oprócz piątki kobiet pojawiają się też mężczyźni. Przyznaję, że podobały mi
się te iskry miłości wywołane pomiędzy Karoliną a pewnym Panem Filipem– jaki
jest? Dowiecie się podczas lektury J
- Nie martw się. W majtkach będzie - drażniłam się z nim.- Wszystkie
kobiety to zołzy - oświadczył poważnie Filip. - A w szczególności te
niepełnoletnie.
Byłam zdumiona, jak dobro napędza dobro. Jak to się dzieje, że osoba, z
którą w życiu zamieniłam kilka słów, robi takie rzeczy.
"Pierwszą na liście" Magdaleny Witkiewicz powinno czytać
się w każdym zakątku świata, bo ta książka ma w sobie coś niesamowitego, co jak
sądzę ogrzałoby nawet najbardziej zimne i wrogie miejsce na ziemi. Polecam
każdemu, kto wierzy w ludzkie dobro lub całkowicie o nim zapomniał - wtedy
powróci ze zdwojoną siłą.
Przez życie trzeba iść uczciwie. Pamiętać
zawsze, że dobro wraca i nigdy, przenigdy nie można palić za sobą mostów.
Myślcie pozytywnie. Pozytywne myśli przyciągają dobrych ludzi. I
przyciągają szczęście. Złe myśli i słowa tylko pomnażają zło na świecie.
Brawa należą się przede wszystkim autorce, która pokazuje to co
cenne i ważne w życiu ale także Wydawnictwu Filia, które wydaje
powieści takie jak ta - niosące silną moc, która jest w stanie każdego z nas w
pewien sposób uleczyć. Dziękuję serdecznie za taką dawkę życiowych emocji,
które otwierają nam oczy szerzej na świat. I pamiętajmy, że warto pomagać!
MOJA OCENA:
7 / 10
Świetna książka. "Pierwsza na liście" również była moim debiutem z twórczością tej autorki i po jej przeczytaniu mam teraz apetyt na kolejne jej tytułu :)
OdpowiedzUsuńW najbliższej przyszłości także planuję przeczytać inne książki tej autorki :)
UsuńAch, już nie mogę się doczekać tej książki:) "zamówiłam" u mojej siostry na urodziny, które mam w lutym:)
OdpowiedzUsuńTo będzie cudowny prezent urodzinowy! :D Mam nadzieję, że będziesz zadowolona ;)
UsuńNa pewno przeczytam, ale w trochę późniejszym terminie, bo zimę do końca mam już czytelniczo zaplanowaną :)
OdpowiedzUsuńOjej, wiesz... trochę to znam :) Myślę, że na rozpoczęcie wiosny będzie w sam raz ;)
Usuń