8/29/2015
2015
,
Books&Culture
,
erotyk
,
Księżycowe dni
,
Patronat Books&Culture
,
Patrycja Żurek
2
PATRONAT : "KSIĘŻYCOWE DNI" - PATRYCJA ŻUREK
Erotyczna powieść o wampirach wlewa
w stary mit sporo świeżej krwi i emocji, które pulsują od pierwszej do
ostatniej strony.
Powieść wyłącznie dla dorosłych
czytelników żądnych mocnych wrażeń.
"Księżycowe Dni" to doskonały przykład tego, że temat wampirów nie do końca został jeszcze wyczerpany. Znamy już te słynniejsze odsłony jak Pamiętniki Wampirów, Czysta Krew, czy Saga Zmierzch.
Współczesny rys kreacji wampirów różni się od, można by rzecz, klasycznego. Jednym bliżej, innym dalej do oryginalnych pierwowzorów jak np. Dracula. Czy to dobrze, czy źle?
Wszystko zależy od naszego gustu - jak zawsze. Z biegiem lat żyjące w cieniu wampiry, bojące się krzyża i czosnku, palące się w słońcu zaczęły wychodzić z piwnic, błyszczeć, karmić się krwią zwierząt. Z silnych, bezlitosnych, krwiożerczych wampirów, czytamy co raz częściej o dorastających, zagubionych chłopcach, którym daleko do wampiryzmu.
Mimo wszystko, będąc w gimnazjum zostałam oczarowana Zmierzchem, w liceum moim sercem zawładnęły Pamiętniki Wampirów. Dracula od zawsze był moim ulubieńcem, a obecnie szukam czegoś "mocniejszego" niż typowo młodzieżowe historie o wampirach. Tym sposobem w moje ręce trafił e-book Patrycji Żurek.
Autorka przedstawia nam historię Patricii, która wiedzie poukładane życie. W przeszłości nie było jej łatwo, jednak ciężka praca zaowocowała założeniem firmy. Jednakże wir pracy, brak miłości i odpowiedniego partnera zaczyna skutkować wypalaniem się zarówno zawodowym jak i życiowym bohaterki. Decyzja o urlopie odmienia jej życie na zawsze..
Stefan okazuje się być przystojnym, inteligentnym i intrygującym mężczyzną. Sytuacja zaostrza się, gdy przedstawia kobiecie Vladimira, który okazuje się być jego partnerem. Niezwykle szokująca wiadomość. Oczywiście oboje są też wampirami, co pewnie nikogo nie dziwi :D
- Patricia, musisz zrozumieć, że jestem mężczyzną, na dodatek wampirem. Nie... nie czuję potrzeby okazywania tego, co czuję. Gdybym miał bijące serce, to ono na pewno wyrywałoby się do ciebie.
Proponują Patricii by wybrała się z nimi do Rumunii. Kuszą, obiecują lepsze życie. Na pewno nie będzie żałowała.. i oczywiście mogą ją przemienić w wampirzycę. Po długim rozmyślaniu bohaterka zgadza się i pozwala mężczyznom nadać nowy tor jej życiu..
Do tej pory brzmi bardzo podobnie jak wszystkie wcześniej znane nam historie? Po części tak.
Patricie czekać będą też inne przygody, sama historia tego, czy zostanie wampirzycą czy nie, jest dość ciekawa.
Jednak czego nie można zarzucić Patrycji Żurek?
Mimo początkowego wrażenia, że książka rozwija się dość wolno, później okazuje się być tylko lepiej. Początkowe 'znudzenie' zastępuje ciekawość. Osobiście nie jestem fanką fantasy, paranormal romace i tego typu gatunków. Nie przeszkodziło mi to jednak w pozytywnym odbiorze lektury. Monika, której te gatunki są bliższe, również nie zawiodła się na książce (Tak, obie czytałyśmy, a później dyskutowałyśmy o tym. To naprawdę fajna sprawa, gdyż ja zawsze zwracam uwagę na inne rzeczy, a poglądy Moniki rzucają inną barwę na to, co ja dostrzegłam swoim okiem).
Cieszę się bardzo, że Autorka stworzyła prawdziwych mężczyzn, a nie jakiś tam lalusiów, czy zagubionych chłopców. Są to twardzi faceci, którzy nie zawahają się przed zabiciem kogoś niepożądanego, kto próbuje im wejść w drogę. Posiadają oni także sentyment do wszelkiego przejawu człowieczeństwa.
Osobiście zaintrygowała mnie relacja Patricii z Vladimirem i Stefanem. Sama nie wiem jak określić to, co czułam czytając książkę. Czasem było to jak podwójne życie, raz z jednym, a raz z drugim mężczyzną. Inne emocje, odczucia. Autorka tak umiejętnie dopracowała te relacje, że było się nad czym zastanawiać.
Osobiście zaintrygowała mnie relacja Patricii z Vladimirem i Stefanem. Sama nie wiem jak określić to, co czułam czytając książkę. Czasem było to jak podwójne życie, raz z jednym, a raz z drugim mężczyzną. Inne emocje, odczucia. Autorka tak umiejętnie dopracowała te relacje, że było się nad czym zastanawiać.
Ponadto odnalazłam w książce wiele refleksji nad człowieczeństwem i ulotnością życia. Wspomniana została także III Rzesza, Armia Czerwona, czy dyktatura Karola II. Samo w sobie mówi to już o złożoności Księżycowych Dni.
Elementem wyróżniającym Księżycowe dni jest wszechobecna namiętność, pożądanie. Jak na erotyk przystało, nie zabrakło także seksu i scen z nim związanych.
Dotykałam klatki piersiowej, całowałam w usta, czekając, aż zmieni się melodia w uszach. Całe ciało pulsowało napięciem, które balansowało na granicy wytrzymałości....
Musimy jednak przyznać, że dla nas to dość kontrowersyjna lektura. Wcześniej wspomniałam, że Stefan i Vladimir to prawdziwi mężczyźni. Miałam na myśli ich charakter i zachowanie. Bo gdyby tak wziąć pod lupę ich seksualność to hmm.. niektórzy by polemizowali. Kontrowersyjna, dlaczego? Związek dwóch facetów i kobiety, trójkąt, bi-seksualność... Niektórym mogą się nie spodobać zachowania mężczyzn w stosunku (dosłownie) do siebie. Jeżeli ktoś nie jest choć po części tolerancyjny, może być zniesmaczony. Ale miejmy na uwadze fakt, iż jest to erotyk, a erotyka rządzi się własnymi prawami.
Miło nam poinformować, że Books&Culture objął patronatem medialnym najnowszą książkę Patrycji Żurek pt. Księżycowe dni. :))
Nie lubię erotyków, więc po książkę raczej właśnie z tego powodu nie sięgnę, jakoś takie powieści wcale mnie nie kręcą i nie czuję przyjemności z czytania ich, po lekturze zazwyczaj mam w myślach jedno zdanie: "Czo to było?" :) Ale patronatu gratuluję!
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Erotyki nie są dla mnie :)
OdpowiedzUsuń