"AFTER. OCAL MNIE" - Anna Todd

- TOM 3 -

Ostatnie miesiące były dla Tessy rajem i piekłem. Tak samo szczęśliwe jak i pogrążone w smutku. Nigdy nie spodziewała się, że ten wytatuowany chłopiec nauczy ją żyć, że dzięki niemu odkryje samą siebie, poczuje prawdziwą i obezwładniającą miłość. College, przyjaciele i życie akademickie były tym, na co czekała i pracowała przez całe życie. Szkoda tylko, że okazało się inaczej. To co miało dać jej radość, przyniosło upokorzenie i żal.

Ból... To takie proste słowo, a mające tyle znaczeń. Nauczyłam się, że ból to najsilniejsza emocja jaką można poczuć. W przeciwieństwie do innych emocji, tę każdy człowiek poczuje na pewno na jakimś etapie swojego życia i nie ma ona żadnych zalet, żadnych pozytywnych aspektów, dzięki którym można na nią spojrzeć z innej perspektywy... Jest tylko obezwładniające doznanie samego bólu.

Dziewczyna wybaczyła Hardinowi zakład, ciągłe wyżywanie na niej swojego gniewu, obelgi, kłamstwa, sekrety. Jednak tym razem to ona ukrywa przed nim swoją przeprowadzkę do Seattle.

Oboje wciąż walczą o siebie nawzajem. Wiedzą, że jeżeli teraz niczego nie zmienią, nie zaczną się szanować i słuchać, to będzie koniec.

Pozostaje jeszcze sprawa dotycząca idei małżeństwa i posiadania dzieci. Czy Tessa pogodzi się z opinią Hardina na ten temat? Czy będzie w stanie kontynuować ten związek bez wizji przyszłości, bo chodzenie ze sobą przez całe życie nie wydaje się najlepszym pomysłem..

Jak potoczą się ich losy, czy Seattle rozdzieli ich na zawsze? Jak bardzo namieszają w tym wszystkim ich przyjaciele, którzy w rzeczywistości są ich wrogami? Czy Tessa będzie zmuszona zrezygnować ze swoich marzeń?

* * * *

To już trzeci tom, zdecydowanie najgrubszy z całej serii. Na kartach powieści nadal spotkamy się z przepychankami głównych bohaterów. Dowiemy się ciekawych informacji na temat ich przyjaciół, którzy zechcą wtrącić swoje trzy grosze i rozliczyć się za urazy z przeszłości. Także w tej części nie brak intryg, które są motorem napędowym dla całej serii. Zarówno Tessa jak i Hardin ranią się. Akcja skupia się również na ojcu dziewczyny (który jest uzależniony) i odbudowywaniu wspólnej relacji. Na szczęście pojawiają się nowi bohaterowie, którzy nieco rozjaśniają i odświeżają całą historię.

Relację ze zdarzeń poznajemy z perspektywy Hardina i Tessy w narracji pierwszoosobowej, co utrzymało się od poprzedniego tomu. Język jest nadal prosty, chociaż mam wrażenie, że został wzbogacony większą liczbą wulgaryzmów. Strony, na których nie znajdziemy choćby jednego "kurwa" są rzadkością.

Jest mi niezmiernie przykro, że mój zapał co do tej serii diametralnie zmalał. Pierwszy tom był zachęcający, jednak im dalej tym bardziej nużąca okazała się dla mnie ta historia. Lubię Hardina i Tessę, jednak autorka chciała zbyt wiele krótkodystansowych problemów upakować w jednym tomie. To nieco popsuło całą treść.

Tym razem bogatą ilość scen seksu zastąpiły próby zmiany bohaterów. Hardin stara się opanowywać gniew i rozładowuje go co raz częściej na siłowni, albo kickboxing'u. Kontroluje swoje wybuchy i potrzebę rządzenia Tessą, jej spędzaniem wolnego czasu etc. Co oczywiście jest pozytywną odmianą.

Podsumowując, After. Ocal mnie jest dość przewidywalną lekturą. Z pewnością nie jest to jedna z bardziej ambitnych książek. Gromadzi wokół siebie rzeszę fanów, a także osoby, które tak jak ja, nie są w stanie zachwycać się nią tylko przez wzgląd na to, że główny bohater jest ciekawy, a jego mroczna przeszłość i niegrzeczne zachowanie dodają temu pikanterii. Popatrzmy na to z innej perspektywy. Nie jest to fantasy, a więc gdzieś powinna być zachowana rzeczywistość. Na pewno każdy z nas zna już masy ludzkich problemów, bardziej lub mniej prawdopodobnych. Dlatego warto zastanowić się nad tym, czy ktoś normalny i szanujący siebie, pozwalałby na takie traktowanie, na które Tessa naraża się przez 2,5 części? Czy po takich upokorzeniach, ohydztwach, które wywinął jej Hardin moglibyśmy wciąż w to brnąć, przez wzgląd na miłość? To raczej toksyczna miłość, ale nie w tym sęk. Chodzi o to, że taka osoba musiałaby być aniołem o żelaznych nerwach. Albo też osobą zastraszaną przez partnera, bojącą się od niego odejść. Szkoda, że tyle niezdrowych relacji jest w tej książce.

Jeżeli Wam to nie przeszkadza, to śmiało brnijcie w tą historię. Jest to lekka lektura, dla niewymagających. Anna Todd nie dała wielkiej plamy, bo momentami naprawdę popisała się zwrotami akcji, śmiesznymi i błyskotliwymi dialogami bohaterów, a nawet po raz pierwszy przy tej serii wzruszyłam się.

Mimo, iż książka nie zachwyciła mnie tak jakbym tego chciała, to na pewno sięgnę po ostatni tom, trzymając się nadziei, że zakończenie będzie warte mojej uwagi.

Moja ocena:

7,5/10

Za egzemplarz dziękuję Księgarni Internetowej: