×

"PRZYPADKI CALLIE I KAYDENA" - Jessica Sorensen


W życiu spotykamy wiele ludzi. Zarówno tych dobrych, jak i złych. Lecz nigdy nie mamy wpływu na to, kto stanie  na naszej drodze tego konkretnego dnia. To tak jak z losem na loterii: nigdy nie wiesz czy trafisz na ten szczęśliwy, czy ten, który doprowadzi Cię do przegranej.
Jedni pojawiają się w naszej egzystencji tak szybko jak znikają. Inni zaś trwają w niej do końca. Ludzie wnoszą coś do naszego życia siejąc szczęście, niektórzy je odbierają - radość życia i wolność, wypełniając nas pustką. Wtedy pojawiają się przed nami wyjątkowe jednostki, z którymi splata nas los. Ciche anioły, które razem mogą się uleczyć...

Czy ludźmi, wydarzeniami, rządzi przypadek, a może przeznaczenie? Fart czy fatum?

Ona i On - Callie i Kayden
Dwoje różnych ludzi, których los nie oszczędził od krzywd i bólu...

W trakcie naszej egzystencji pojawia się ten jedyny przypadek, który zbliża nas do siebie i przez chwilę nasze serca biją tym samym rytmem.


Dla Kaydena cierpienie w milczeniu było jedynym sposobem, by przeżyć. Jeśli miał szczęście, nie wychylał się i wypełniał polecenia, mógł przetrwać kolejny dzień. Jednak pewnej nocy, kiedy zdawało się, że jego szczęście - a może nawet i życie - właśnie się kończy, pojawiła się ona...

Callie nie wierzyła w szczęśliwe zrządzenia losu. Przynajmniej od czasu swoich dwunastych urodzin, gdy odebrano jej wszystko. Kiedy najgorsze już minęło, dziewczyna pogrzebała uczucia i przysięgła nigdy nikomu nie zdradzić, co się naprawdę wydarzyło. Teraz, sześć lat później, nadal zmaga się z bolesną tajemnicą...

Gdy traf sprawia, że Kayden i Callie zaczynają uczęszczać do tego samego college'u, chłopak z determinacją postanawia poznać bliżej dziewczynę, która odmieniła jego los. Jest przekonany, że Callie nie pojawiła się w jego życiu bez powodu. Im bardziej próbuje stać się częścią jej świata, tym mocniej uświadamia sobie, że ona także potrzebuje ocalenia.

Czy jedna chwila może odmienić życie?

Umiem znieść ból. To ta łatwa część życia. Wszystko poza cierpieniem: szczęście, śmiech, miłość - to dopiero skomplikowane sprawy.

Długo po przeczytaniu tej pozycji nie umiałam zebrać myśli, aby upiąć je tak doskonale w słowa, jak historię o tych dwóch ludziach napisała Jessica Sorensen. I choć nie zrobię tego lepiej liczę, że w pewnym stopniu będę miała wpływ na waszą decyzję o przeczytaniu tej książki.

"Przypadki Callie i Kaydena" to nie jest lekka i przyjemna powieść z wątkiem miłosnym, w którym od pierwszych stron, aż mdli od jej nadmiaru. To historia o dwóch osobach, choć tak różnych to jednak sobie bliskich, połączonych przez los. Podobało mi się to, że uczucie, które rodzi się pomiędzy głównymi bohaterami nie było nachalne. Rozwijało się powoli, delikatnie, jakby stąpało po kruchym lodzie. Oboje zaznali cierpienia: On - przemocy, Ona - gwałtu,  które odebrało im spokojne życie odciskając piętno na psychice, duszy i ciele. Nie dopuścili by ktokolwiek inny dowiedział się o tym, co stało się i nadal dzieje. Gdy jedno z nich przybrało ochronną maskę, drugie próbuje ją zdjąć, aby uzyskać to co cenne, czyli zaufanie.
  
A co, jeśli zaryzykuję i wszystko się rozpadnie? Jeśli znów komuś zaufam, a on mnie czegoś pozbawi? Wiele mi nie brakuje, aby w środku mnie zapanowała pustka.

Autorka porusza trudną i dosyć emocjonalną tematykę, która skłania do wielu refleksji, przemyśleń. Od pierwszych stron czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń. Nie ma mowy, żeby nie polubić bohaterów zarówno tych głównych, jak i drugoplanowych, którzy również grają tutaj istotną rolę. Seth to zdecydowanie przyjaciel, o którym każdy marzy - idealny i niezawodny. Taki na 24 godziny, 7 dni w tygodniu, przez 12 miesięcy, a co za tym idzie 365 dni w ciągu roku. Callie ma to szczęście, bo ma jego. To nie mamie powierzyła swoje najmroczniejsze tajemnice, a właśnie jemu. Zadziwiające jak blisko nas dzieją się krzywdy - tam, gdzie powinniśmy czuć się najbezpieczniej - we własnym domu, a dorośli nie umieją ich dostrzec. Zarówno w oczach i zachowaniach swojego dziecka. 
  
Teraz już wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Wszystko ma jakiś ukryty cel. Musi się coś stać, żeby mogło trwać coś innego. Tak właśnie jest i tutaj. Wstrząsające zakończenie, które choć daje nadzieję, to wywołuje na twarzy smutek, łzy i zaskoczenie.

Nie wspomnę już o cudownej szacie graficznej - lepszej nie mogłabym sobie wymarzyć.

Coś jest na rzeczy, Skoro ktoś tak bardzo ci zaufał i zdradził swoje tajemnice, łatwiej i jemu zaufać. Jakby otworzył przed tobą serce i czujesz, że powinieneś zrobić to samo.

Przypadki Callie i Kaydena będą idealną pozycją dla tych, którzy lubią gatunek New Adult i chcą zaczytywać się o sile miłości i przyjaźni, które są w stanie pokonać każdą barierę. Przemocy i zadawaniu sobie bólu. Nałogu, agresji, buncie, niezatartych wspomnieniach z przeszłości, których ciężko się wyzbyć. O odmienności, którą w końcu ktoś akceptuje. Nadziei, która nie umiera nigdy. Ludziach, którzy szukają drogi do zaznania spokoju i normalnego życia. 

 Kiedy piszesz, nie pojawiają się żadne oskarżenia, oceny, wstyd. Istnieje tylko wolność. W chwili gdy długopis styka się z papierem, przez moment czuję się żywa.


MOJA OCENA:

7,5 / 10

Za przeczytanie książki dziękuję serdecznie Wydanictwu Zysk i S-ka. 

 Zysk i Spółka Wydawnictwo

METRYCZKA:
Tytuł: Przypadki Callie i Kaydena
Autor: Jessica Sorensen
Cykl: The Coincidence. Tom I. 
Liczba stron: 368
Data wydania: 15 czerwiec 2015
Wydawnictwo: Zysk i S-ka

9 komentarzy:

  1. Choć zazwyczaj nie lubię zbytnio postaci na okładkach to jednak ta okładka wyjątkowo mi się spodobała i jak tylko ją zobaczyłam to pomyślałam sobie: "muszę ją przeczytać" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest rewelacyjna! Między innymi dlatego, że przedstawia jedną scenę z książki. :) Cieszę się, że masz ją w planach. :)

      Usuń
  2. Muszę to przeczytać, tym bardziej, że nie jest to mdły romans a jednak książka z takim jakby drugim dnem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę ją przeczytać! Czytałam już na jej temat tyle pochlebnych opinii, że nie wyobrażam sobie, aby moja odpowiedź była inna ;)
    I ta okładka... skradła moje serce ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za takimi książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję się, że na początku w ogóle nie miałam chęci, aby sięgać po tę książkę, po zapoznaniu się z kilkoma recenzjami, w tym i Twoją myślę, że książka może jednak mi się spodobać :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie przekonuje mnie do siebie ta ksiazka mimo Twojej recenzji.. Raczej nie odnajduję się w takich klimatach.

    Ps. Zapraszam do mnie, nominowałam Cię do TAGU: http://opiniumkosa.blogspot.com/2015/08/tag-gatunkowy.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i książka bardzo mi się podobała. Niecierpliwie czekam na następny tom :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj!

Podziel się z Nami tym co myślisz. Pozostaw swój ślad! :)

Dziękujemy,
Załoga Books&Culture

Copyright © 2016 Books&Culture , Blogger