×

"Kota lubi szanuje" - Michalina Kłosińska-Moeda


Przeprowadzka...Jedno z wielu wysłanych CV...Może sprawić, że w Twoim życiu wydarzy się więcej niż dotychczas... Nawet jeśli chodzi... o miłość!



METRYCZKA:

Tytuł: "Kota lubi szanuje"
Autor: Michalina Kłosińska-Moeda
Wydanie: 1
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 212
Wydawnictwo Replika






Opis :




Dla Hanki, świeżo upieczonej absolwentki dwóch fakultetów, przeprowadzka do odziedziczonego po ciotce mieszkania w Warszawie jest jak złapanie Pana Boga za nogi. 
Tymczasem szybko okazuje się, że wraz z mieszkaniem w spadku przyjęła Hanka głośne sąsiedztwo agencji towarzyskiej (dyskretnie nazywanej „salonem masażu”), a o pracę w Warszawie wcale nie jest tak łatwo. Pewnego dnia dziewczyna dostaje wreszcie zaproszenie na wymarzoną rozmowę i rozpoczyna pracę w agencji reklamowej jako... wysoce wykwalifikowana sprzątaczka. Wkrótce potem przystojny szef prosi ją o pomoc w pewnej kompletnie zwariowanej sprawie, w wyniku czego Hanka (zupełnie niespodziewanie) trafia na podwarszawskie salony. 

Czy w tętniącej życiem stolicy, gdzie wszystko jest na wczoraj, znajdzie wreszcie stabilizację, szczęście i miłość? 

I czy któryś ze spotkanych na ścieżce jej oryginalnej kariery mężczyzn okaże się tym jedynym? 


Po raz pierwszy powiem Wam, że powstrzymam się od opowiedzenia więcej niż jest w opisie. Z trudem zamykam buzię na kłódkę! Dlaczego? Nie chcę zdradzić zbyt dużo a uwierzcie mi jestem do tego teraz zdolna. Poza tym wtedy już nie będzie tak ciekawie i kolorowo. Trochę niespodzianki musi być!  Ale do rzeczy...



Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to tytuł - "Kota lubi szanuje". Iii pełna dezorientacja : KOTA ??!! A może jednak - KOCHA ? Nie, tutaj jest kota! Jednak jakaś mała podświadomość mówiła mi, że te dwa słowa mają ze sobą jakieś powiązanie. Tak samo LUBI, SZANUJE - kojarzyło mi się z pewną wyliczanką z dzieciństwa. Jednak aby bardziej rozszyfrować tytuł, trzeba bardziej się zagłębić w lekturze... I widzicie?
Już sam tytuł wzbudza w Nas tyle ciekawości! :) 

Okładka książki może nie przypaść do gustu niektórym czytelnikom z powodu różu i perełek albo innych tysiąca powodów. Pomimo tego, że nie lubię różowego, to uważam, że jest ona wręcz urocza i bardzo delikatna. Nie jest aż tak przesiąknięta różem, bo wierzcie mi lub nie ...bywały gorsze! Ta jest idealna i w zupełności dodaje cały nastrój. Mam wrażenie, że nawiązuje po części do autorki. Cóż, może się mylę ;p

– Szukam pracy – powiedziała – którą mogłabym wykonywać wczesnym rankiem, tak żeby unikać korków i nie tracić w nich niepotrzebnie czasu. Poza tym przyda mi się trochę wysiłku fizycznego, bo za dużo ostatnio siedzę przed komputerem. Myślę o doktoracie z filozofii – zełgała, patrząc, jakie wrażenie zrobi to na Abramczyku. Zrobiło chyba niezłe, więc już całkiem pewnie dokończyła: – Dlatego sądzę, że jestem wręcz idealną kandydatką na to stanowisko.




Autorka pisze naprawdę lekko i prosto. Tak, że nie trzeba główkować nad danymi wyrazami, co sprawia, że czyta się w naprawdę ekspresowym tempie. Wzbogacona jest opisami, w których można doszukać się "wskazówek", które można wplatać w swoje życie. Z całą pewnością znajdziesz tutaj dawkę śmiechu czy płaczu.

Pomimo tego, że jest ona pod wzór komedii romantycznej to z całą pewnością nawiązuje do rzeczywistości. Do trudności jakie spotykamy na swojej drodze, że każda praca nie jest zła i nie ma powodu do wstydu, bo pewnie wielu z Was, zwiałoby gdzie pieprz rośnie z takiej posady. Uczy, że pozory często mylą i chociaż czasem jest to nie możliwe, trzeba dać sobie drugą szansę.


Zostań, bo, jak nikt, przynosisz mi powietrze – zanucił, całkiem dobrze imitując zawodzenie Piaska. – Wolałbym tak, ale cóż… Z czasem może dojdziemy i do tego.


Bohaterowie stworzeni przez autorkę nabierają barwy z każdym przeczytanym słowem w taki sposób, że zyskują sympatię czytelnika. No może z wyjątkiem głównej bohaterki Hanki, która początkowo jest taką zagubioną kropką na całej Ziemi. Jednak z czasem to się zmienia... W dodatku pojawiają się tutaj zwierzaki, a dokładniej koty. Kochane sierściuchy!


Zachęcona zostałam najbardziej opisem. Jednak trochę się rozczarowałam, no nie wiem, spodziewałam się czegoś lepszego, bo czegoś mi tutaj zabrakło. Trochę przewidywalne były niektóre momenty - jak dla mnie.
Nie jest zła, bo książka w samej sobie jest bardzo dobra, jednak definitywnie czuję małą pustkę. Czegoś co by mnie naprawdę porwało. Nie jest to szalenie ambitna pozycja, jednak doceniam całokształt i uważam ją za bardzo dobrą.

Książkę "Kota lubi szanuje" ( Michalina Kłosińska-Moeda) powinny mieć w swojej dłoni przede wszystkim:

  •  "Kociary", którym gwarantuję, że na pewno przypadnie Wam do gustu! 
  •  Osoby, które szukają czegoś lekkiego z dawką humoru. 
  •  Wielbicielkom/om książek z wątkiem romantycznym.
 Tak naprawdę, to każdy, dosłownie KAŻDY niech sięga po tą nowość, jeśli tylko macie na nią ochotę. Spędzicie naprawdę miło czas tak, że gdy już zaczniecie czytać, ani się nie obejrzycie, a już będzie koniec!

Spokojnie mogę ocenić tą powieść jako bardzo dobrą  ! :)

MOJA OCENA:
7/10

PREMIERA 18 LUTEGO !!


 - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Za możliwość przeczytania książki "Kota lubi szanuje" dziękuję bardzo Wydawnictwu Replika !

Monika ;))

5 komentarzy:

  1. Moje odczucia po tej książce są bardzo zbliżone do twoich. Też uważam, że to całkiem fajna powieść, ale czegoś jej brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że masz podobnie! :) To chyba taka lekka książka na takie dni jak dzisiaj. Może inne pozycje tej autorki mają "to coś" - jednak nie miałam styczności :)

      Usuń
  2. Wszyscy, którzy brali w tym udział mówią, że książka jest dobra. Ja też tak uważam :) I jeszcze raz dziękuję za to, że mi to pokazalas :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, książka jest fajna i dobra. :)
      Pamiętaj : Polecam się na przyszłość gdyby coś :P

      Usuń

Witaj!

Podziel się z Nami tym co myślisz. Pozostaw swój ślad! :)

Dziękujemy,
Załoga Books&Culture

Copyright © 2016 Books&Culture , Blogger